Jeden pokój w Mieszkaniu był zamknięty na klucz. Lokatorzy w tym mieszkaniu zmieniali się – wprowadzali i wyprowadzali. Wszystkich jednak coś łączyło: przybywali z ulgą związaną z odnalezieniem ładnego lokum i wyprowadzali się z ulgą.

Dlaczego? Bo mieszkańcom Mieszkania towarzyszyły Niepokój i Napięcie. W zamkniętym pokoju było Coś…

Nikt nie wiedział, co, nikt tego czegoś nie widział ani nie słyszał. Czasem tylko niektórzy mówili, że coś im mignęło, coś się pojawiło lub coś umknęło. Ale potem starali się zapomnieć, mówili, że jakoś leci i że to by było na tyle… Czasem się o coś pokłócili, czasami coś ich połączyło i sprawiło, że na chwilę stali się sojusznikami. Ale nic szczególnego się nie działo i Coś pozostawało nieodkryte.

A oni pocieszali się, że Coś ich nie obchodzi, bo nie da się go zważyć, zmierzyć i w ogóle. I wszystko byłoby jak było, gdyby pewnego dnia u jednego z lokatorów nie pojawiła się Niezgoda. Zaczęła wychodzić z niego od rana: „Nie mam, cholera, swojego miejsca, ciągle ktoś łazi i czegoś chce, do czego to podobne?!” Inni mówili: „Przestań, uspokój się, bo coś się stanie!” A on nic. W końcu przekręcił klucz w zamku od pokoju, gdzie było Coś!

I… znalazł… kawałek miejsca dla siebie, więcej powietrza do oddychania pełną piersią. Przekonanie, że może dokonać zmian. Pewność, że Coś da się zrobić. Wystarczy to Coś nazwać.
//Autor nieznany//

Jeśli czujesz, że coś Cię ogranicza, jeśli masz cel, do którego wciąż nie możesz dojść, jeśli z niewiadomych przyczyn odkładasz coś na później, jeśli jest „coś”… skorzystaj z coachingu.

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu